Posty

Wyświetlam posty z etykietą koralikowy

Dwie kolekcje

Obraz
A historia tego jest taka... ... że po prostu zapragnęłam stworzyć coś tylko samymi koralikami i nitką, po prostu magicznie złożyć te drobniutkie elementy w całość. Bardzo długo nie wracałam do ściegu peyote, od którego moja przygoda z koralikami się zaczęła (choć wtedy używałam bardzo, BARDZO krzywych koralików!). Trochę mniej dawno -- choć i tak minęły już ze trzy lata -- nie oprawiałam kryształków wyłącznie w koraliki. Takich prostych form zachciało mi się na rozpoczęcie mojej trochę poważniejszej już działalności. Przeprosiłam się z równiutkimi koralikami Miyuki Delica i zaprosiłam klasyczne ściegi do swojej twórczości. Dziś więc prezentuję Wam dwie niewielkie, dość zróżnicowane kolekcje w kolorach tęczy: pierwszą bransoletkową , na którą składa się pięć bransoletek utkanych ściegiem peyote według moich własnych możliwie prostych i regularnych wzorów; drugą kolczykową , w której skład wchodzi pięć par połączonych subtelnie kryształków oplecionych tym samym ściegiem. ...

Labradoryty w centrum uwagi

Obraz
Dawno mnie tu nie było! Przez ten czas trochę się stworzyło - dziś mam dla was dwa wisiory z labradorytami: jeden w hafcie koralikowym, drugi w sutaszu. Jeszcze wiele labratorytowych inspiracji trzymam w szufladzie, gdyby tylko był czas..! *** It's been a while! During this time of break some stuff was created - today I give you two pendants with labradorites: one in bead embroidery and one in soutache. There's a lot more labradorite inspirations in my drawer. If only I had more time! Tutaj mój prezent urodzinowy dla mamy: *** This one is my birthday gift for my mom:

Concursatio, wisior z labradorytami

Obraz
Jesień nadeszła, a z nią chłód, katar i jesienne smuteczki. Mimo niewielkiej ilości wolnego czasu udało mi się dokończyć wisior, który zaczęłam haftować jeszcze w połowie sierpnia. Na końcu dołączam nietypowy bonus: filmik, który nagrałam, bo szkoda mi było, że na żadnym zdjęciu nie sposób ująć ognia wszystkich trzech labradorytów. *** So, Autumn has come, bringing cold, runny noses and autumn sorrows. Despite little free time, I finally managed to finish a pendant I started back in August. By the end of this post there is a bonus: a short video I made because I was sad it was impossible to capture the fiery colours of all three labradorites in one picture. Music: Agnes Obel - September Song PS. Nie oglądajcie filmiku w trybie pełnoekranowym. Jakość jest do bani ;-) *** PS. Do not watch the video in full screen. The quality sucks. ;-)

ፀሐይ - Wisiorek na konkurs Preciosa Ornela

Obraz
Inspiracja przychodzi znienacka i zabiera mi kompletnie kilka wieczorów tuż przed ostatecznym terminem przesyłania zgłoszeń. Moi drodzy, praca na konkurs Preciosy , edycja sierpniowa, inspiracją były koraliki Pip . :) *** Inspiration gets you by surprise and completely consumes several evenings of my time right before the final deadline. Ladies and Gentlemen, here's my entry for this month's contest from Preciosa , inspired by Pip pressed beads . :) PS. "ፀሐይ" w języku amharskim oznacza słońce ; wisior istotnie zawiera w sobie taką symbolikę. :) *** PS "ፀሐይ" means sun  in Amharic; I think it indeed has some of this kind of symbolism. :)

Wychodzi szydło z worka

Obraz
Kiedy szefowa powiedziała mi, że przydałaby jej się pomarańczowa bransoletka... a ja po długiej rozłące wzięłam do ręki szydełko, moje nadgarstki przypomniały sobie wszystkie ruchy, i oczywiście nie poprzestałam na jednej bransoletce. Szefowa dostała trzy, a z rozpędu zrobiłam sobie jeszcze naszyjnik. *** When my boss told me at work that she could use some orange bracelet... and I took hold of a hook after a longer while of not touching it at all, my wrists suddenly remembered all the moves and I sure didn't stop at just one bracelet. And so my boss got three, and I also made myself a necklace once I was on a roll anyway. Chciałam Wam jednak pokazać dziś coś jeszcze. Kilka miesięcy temu podjęłam się wyhodowania drzewka z pestki awokado. Czary sprawiły, że - w przeciwieństwie do wszelkich innych roślinek -  moje awokado nie umarło od razu, a nawet z takiego nieśmiałego pyrtka... *** I also want to show you something else. Several months ago I go...

"Archies," czyli łukowate kolczyki po raz drugi, po raz trzeci

Obraz
Gdy to właśnie TEN  model... ... to trzeba go mieć w kilku wersjach. ;-) Pamiętacie moje kolczyki na jedną z poprzednich wymianek? - Były haftowane, łukowate i zielonobrązowe. Kiedy Pani Maja je zobaczyła, zechciała mieć własną ich wersję, w intensywnych różach, granatach i złocie. A kiedy je dostała, spodobały jej się na tyle, że zechciała mieć jeszcze jedne, jeszcze inne, tym razem drobniejsze (rozmiar zmniejszony o ok. 1,5 cm) i w kolorach morskiego i turkusu.  Prośby spełniłam i każdą parę starałam się uczynić nieco inną, jedyną w swoim rodzaju. :) Co o nich sądzicie? :) W związku z tym, że model dorobił się już trzech wersji, postanowiłam nadać mu imię, które nawiązuje do kształtu kolczyków: Archies. *** When you know it is THIS VERY  model... ... you simply have to have it in various versions. ;-) Do you rememer my earrings for a craft exchange recently? - They were embroidered, archy and green-brown. When Mrs Maja saw them, she des...

Bhréagnú, krawat haftowany koralikami

Obraz
Dziś, Panie i Panowie, zaszczyt mam przedstawić Bhréagnú, czyli sprzeczność Ostatnimi czasy latam jakoś tak dużo, i do zrobienia mam dużo, i tyle spraw się po głowie pałęta, że nie zdążyłam nawet wstawić tutaj mojego najnowszego dokonania, haftowanego koralikami damskiego krawata. Piszę: dokonanie, bo ten dość niekonwencjonalny naszyjnik zdobył wyróżnienie w finalnym etapie konkursu Royal-Stone (podium było na prawdę imponujące; wszystkie nagrodzone prace można obejrzeć TUTAJ ) Tak więc, Bhréagnú jest naszyjnikiem-sprzecznością. Miał on reprezentować moją osobowość, no więc reprezentuje. Pozwolę sobie zacytować treść mojego zgłoszenia konkursowego:  Niby naszyjnik, ale jednak krawat. Krawat: niby męska ozdoba, a ten jednak damski. Niby wystawny i naładowany świecidełkami, ale w kształcie formalnym i eleganckim. W czerni, ale też pomarańczowych złocieniach. Matowy, ale błyszczący. Do noszenia pod kołnierzykiem koszuli i przy sukience. Szczerze mówiąc, nawet jednocześn...

'Stargazer' - konkursowy kosmiczny naszyjnik

Obraz
"Stargazer", czyli (nie tak bardzo) czarna dziura / "Stargazer:" a (not-so-) black hole Uwaga! W tym poście  spodziewajcie się ogromu zdjęć ! Po raz pierwszy chyba przy niemal każdym etapie pracy udało mi się przypomnieć sobie, by zrobić fotkę. Choć sam naszyjnik nie uważam za stuprocentowo udany, to dokumentacja z pracy nad nim całkiem mi wyszła. ;-) *** Caution! Be prepared for a lot of pictures in this post! For the first time nearly at every stage of the making of this necklace I managed to remind myself about taking a pic. Though the necklace itself does not seem a great success to me, the work-in-progress docmentation turned out pretty good. ;-) Jak powstawał / The making of Efekt finalny: / The result: "Stargazer" jest moją interpretacją szerokiego tematu "KOSMOS"; inspiracją, które świetnie podpasowała mi do mojej druzy agatu, była czarna dziura, pochłaniająca wszystko wokół siebie. Naszyj...