Zachód Słońca | Setting Sun

Nieobecna? Chwilkę mnie nie było, ale to nie dlatego, że postanowiłam zaniedbać powinność dzielenia się z Wami moimi najnowszymi wytworami, a dlatego, że los przyszykował mi sporą niespodziankę – duże, duże zamówienie na specjalnie stworzoną biżuterię! Właśnie tak; jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to stworzone przeze mnie koralikowe elementy będzie można zobaczyć w szerokim świecie. Póki co nie będę chwalić dnia przed zachodem słońca (choć naszyjnik „Zachód słońca” za chwilkę), powiem tylko, że cała biżuteria jest już skończona i niedługo powędruje w bardzo kreatywne ręce marki z pokrewnej branży. :) Tymczasem… Chęć szycia Choć mentalnie bywa różnie, to koralikowo idę wciąż do przodu, a pomysłów nie brakuje. Tym razem poczułam wyraźną chęć szycia i miałam ochotę po prostu wyszyć duuuużo linii. Mój ulubiony kolor w palecie drobnych szklanych Toho to matowa czerń – prosta i pasuje prawie wszędzie, a i może wydobyć najpiękniejsze barwy z każdego kolorowego koralika c...