Rzecz o wyzwaniach biżuteryjnych i życiowych

Dzień dobry, kochani,

ostatni mój post na tym blogu był we wrześniu ubiegłego roku. Coś chyba trzeba rozruszać ten kanał komunikacji ;-)


Póki co, dziś post z okazji kolejnego wyzwania Szuflady. Obok tematu "Bollywood" nie mogłam przejść obojętnie. Żywe kolory, dużo złota i ozdobności, bogactwo wzornictwa... głowa sama napełnia się pomysłami. 


Powstało kilka projektów, finalnie postawiłam na sutaszowe kolczyki z kryształkami. Nieprzesadnie skomplikowaną formę urozmaiciłam szpicami na zewnętrznych łukach zawijasków. I wiecie, co? Chyba znalazłam moją "rzecz". Te delikatne szpice jak na czubkach płatków kwiatów to coś, co do mnie zdecydowanie przemawia. Będę robić w tym klimacie więcej!

Spójrzcie na zdjęcie na mojej pięknej nieożywionej modelce. Pewnie zastanawiacie się, jak bardzo ciężkie muszą być te cholerstwa. Oj, ciężkie! To zdecydowanie kolczyki dla odważnych; ale wiem, że są i osoby, którym wielkie i ciężkie kolczyki niestraszne. :) Niemniej, mniejsze, bardziej delikatne wersje są już w drodze!







Zupełnie inne wyzwania...

Oprócz tego radosnego, kolorowego wyzwania zaproponowanego przez Szufladę, ostatnio również życie rzuca nam wyzwania. Dla mnie siedzenie całymi dniami w domu to nie sztuka, a taki nakaz skutkuje tylko zwiększoną liczbą ukończonych prac i zleceń, ale wiem, że dla niektórych konieczność zrezygnowania z wyjść może być trudna.


Pamiętajmy, że to wszystko dla naszego zdrowia i bezpieczeństwa. Nie denerwujmy się, że tam zablokowali, tu zamknęli, gdzie indziej zawiesili jakieś usługi czy możliwości. Nie idźmy na przekór, bo "nas to nie dotyczy". Jeśli wciąż zastanawiacie się, dlaczego to takie ważne, serdecznie polecam kilka niesamowicie rzeczowych materiałów naukowych, z których dowiecie się o obecnej sytuacji więcej, niż z większości mediów, i bez warstwy propagandowej czy opiniodawczej:
A tym wszystkim, którzy muszą chodzić do pracy i nie mogą zachować zalecanej izolacji - nie dawajcie się panice, myjcie łapki i trzymajcie się zdrowo, wszystko będzie dobrze! <3

Komentarze

  1. Już je chyba widziałam na facebooku i już wtedy wpadłam w zachwyt - są po prostu zjawiskowe! Trzymam mocno kciuki za wyzwanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Są obłędne!!! To ten moment, w którym żałuję, że nie noszę kolczyków. Pozdrawiam i życzę powodzenia w wyzwaniu!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz