Posty

Wyświetlam posty z etykietą bead

Pudełkowa inicjatywa

Obraz
Pomysł Wpadł mi do głowy pomysł. Skończyły mi się moje standardowe pudełeczka na biżuterię. Pierwsza myśl rękodzielnika: "Sama zrobię!" No i zrobiłam. Prosto, bez bajerów, wygodnie. Pudełeczka wsuwane, jak na zapałki. Z minimalnymi ozdobnikami, może - jeśli będzie pasować - będę używać ozdobnego kartonu do zrobienia zewnętrznej warstwy. Te dwa pudełeczka powstały specjalnie dla tych dwóch szydełkowo-koralikowych naszyjników wykonanych sposobem tureckim. Co o nich sądzicie? *** An idea I came up with an idea. I've run out of my standard little boxes for my jewellery. As a craftswoman: "I'll make my own!" So I did. Simple, no fancy stuff, convenient. The boxes are slide-in, with minimal ornamentation, maybe - if it matches the jewellery - I will use ornamental paper for the externnal layer. These two boxes were made especially for these bead-crochet rope necklaces made using Turkish bead crocheting technique. What do you think of them? ...

"Archies," czyli łukowate kolczyki po raz drugi, po raz trzeci

Obraz
Gdy to właśnie TEN  model... ... to trzeba go mieć w kilku wersjach. ;-) Pamiętacie moje kolczyki na jedną z poprzednich wymianek? - Były haftowane, łukowate i zielonobrązowe. Kiedy Pani Maja je zobaczyła, zechciała mieć własną ich wersję, w intensywnych różach, granatach i złocie. A kiedy je dostała, spodobały jej się na tyle, że zechciała mieć jeszcze jedne, jeszcze inne, tym razem drobniejsze (rozmiar zmniejszony o ok. 1,5 cm) i w kolorach morskiego i turkusu.  Prośby spełniłam i każdą parę starałam się uczynić nieco inną, jedyną w swoim rodzaju. :) Co o nich sądzicie? :) W związku z tym, że model dorobił się już trzech wersji, postanowiłam nadać mu imię, które nawiązuje do kształtu kolczyków: Archies. *** When you know it is THIS VERY  model... ... you simply have to have it in various versions. ;-) Do you rememer my earrings for a craft exchange recently? - They were embroidered, archy and green-brown. When Mrs Maja saw them, she des...

Bhréagnú, krawat haftowany koralikami

Obraz
Dziś, Panie i Panowie, zaszczyt mam przedstawić Bhréagnú, czyli sprzeczność Ostatnimi czasy latam jakoś tak dużo, i do zrobienia mam dużo, i tyle spraw się po głowie pałęta, że nie zdążyłam nawet wstawić tutaj mojego najnowszego dokonania, haftowanego koralikami damskiego krawata. Piszę: dokonanie, bo ten dość niekonwencjonalny naszyjnik zdobył wyróżnienie w finalnym etapie konkursu Royal-Stone (podium było na prawdę imponujące; wszystkie nagrodzone prace można obejrzeć TUTAJ ) Tak więc, Bhréagnú jest naszyjnikiem-sprzecznością. Miał on reprezentować moją osobowość, no więc reprezentuje. Pozwolę sobie zacytować treść mojego zgłoszenia konkursowego:  Niby naszyjnik, ale jednak krawat. Krawat: niby męska ozdoba, a ten jednak damski. Niby wystawny i naładowany świecidełkami, ale w kształcie formalnym i eleganckim. W czerni, ale też pomarańczowych złocieniach. Matowy, ale błyszczący. Do noszenia pod kołnierzykiem koszuli i przy sukience. Szczerze mówiąc, nawet jednocześn...

'Stargazer' - konkursowy kosmiczny naszyjnik

Obraz
"Stargazer", czyli (nie tak bardzo) czarna dziura / "Stargazer:" a (not-so-) black hole Uwaga! W tym poście  spodziewajcie się ogromu zdjęć ! Po raz pierwszy chyba przy niemal każdym etapie pracy udało mi się przypomnieć sobie, by zrobić fotkę. Choć sam naszyjnik nie uważam za stuprocentowo udany, to dokumentacja z pracy nad nim całkiem mi wyszła. ;-) *** Caution! Be prepared for a lot of pictures in this post! For the first time nearly at every stage of the making of this necklace I managed to remind myself about taking a pic. Though the necklace itself does not seem a great success to me, the work-in-progress docmentation turned out pretty good. ;-) Jak powstawał / The making of Efekt finalny: / The result: "Stargazer" jest moją interpretacją szerokiego tematu "KOSMOS"; inspiracją, które świetnie podpasowała mi do mojej druzy agatu, była czarna dziura, pochłaniająca wszystko wokół siebie. Naszyj...

'Nymphaea Austera' zielony wisior z lotosem

Obraz
Od dawna chciałam jeszcze zrobić coś z haftem 3D.  W tym wisiorze planowany był labradoryt (to od niego zaczął się projekt), ale uznałam, że nie będzie pasować, i zamiast tego w centrum umieściłam dwa szklane kryształki w kształcie gruszki. Kolor zielony ostatnio zawrócił mi w głowie. W tej pracy dałam temu pełen upust! Jest bardzo zielono, i to w różnych odcieniach i wariantach. Uznałam, że ten zielony lotos najlepiej będzie wyglądał, jeśli zawieszkę umieszczę z tyłu, i zawieszę go na czymś niezbyt grubym; myślałam o łańcuszku, ale taki usztywniony sznur koralikowy wygląda, moim zdaniem jeszcze lepiej. *** For a long time I've wanted to make something with 3D embroidery.  In this pendant, a big labradorite was planned to appear (the stone started me on the whole project), but eventually I figured it wouldn't match and instead, in the centre I put two glass crystals. Lately I am crazy about greens. In this work I released all my green fancy and it is all gre...

'Owocowy' naszyjnik wyszywany koralikami

Obraz
Cześć wszystkim! :) Dzisiejszy post, tak, jak i sam naszyjnik, którego zdjęcia widzicie poniżej, będzie bardzo wesoły i ko lo ro wy . Kiedy zobaczyłam te jadeitowe kaboszony wiedziałam, że muszę je mieć i zrobić z nimi coś kolorowego, żywego i radosnego. Te kamienie wyglądają zupełnie jak krople  owocowego soku ! Mamy więc dużą kroplę w kolorze mirabelek, dwa owale zielonego jabłuszka i cztery okrągłe wisienki. Żeby nie wyszło dziecinnie, a z klasą, wszystko obramowane jest i poprzeplatane koralikami w kolorze starego złota (Antique Bronze). Przy tej okazji chciałabym podzielić się z Wami moimi wrażeniami na temat koralików TOHO Demi-Round, które niedawno pojawiły się na rynku (w tej pracy widzicie je w głównej części między zielonymi koralikami w rzędzie okalającym mirabelkowy kaboszon czy pomiędzy wiśniowymi kryształkami bicone). Jestem pod takim wrażeniem tego, jak te chudziutkie kółka wyglądają między zwykłymi koralikami, że koniecznie muszę kupić ich więcej! TAK...

Glina - naszyjniki i wesoły Budda

Obraz
     Po dłuższej przerwie w blogowaniu mała odmiana - glina schnąca na powietrzu w dwóch wersjach: malowana akrylami, polakierowana werniksem i surowa w postaci naszyjników zapachowych.      Buddę (Buddów? jest ich dwóch!) odcisnęłam z własnoręcznie wykonanego silikonowego negatywu (bardzo prosty sposób jak w domu zrobić giętką formę do odcisków lub odlewów ze zwykłego silikonu z tubki TUTAJ  [ang] ), a wzory na naszyjnikach są odbiciami metalowych kolczyków i jednej z moich frywolitkowych koronkowych serwetek.      Wszystkie te rzeczy robiłam między haftowaniem powstających prac, była to więc robota bardzo na raty (uformować - wysuszyć - pomalować bazę - zrobić czarno-złotą przecierkę - zrobić to samo z tyłu - polakierować); zdałam sobie sprawę, że nie znoszę czekania! Etapowość mnie dobija, dlatego też, mimo, że jestem stosunkowo zadowolona z efektów, chyba pozo...