Posty

Wyświetlam posty z etykietą szydełkowy

Pudełkowa inicjatywa

Obraz
Pomysł Wpadł mi do głowy pomysł. Skończyły mi się moje standardowe pudełeczka na biżuterię. Pierwsza myśl rękodzielnika: "Sama zrobię!" No i zrobiłam. Prosto, bez bajerów, wygodnie. Pudełeczka wsuwane, jak na zapałki. Z minimalnymi ozdobnikami, może - jeśli będzie pasować - będę używać ozdobnego kartonu do zrobienia zewnętrznej warstwy. Te dwa pudełeczka powstały specjalnie dla tych dwóch szydełkowo-koralikowych naszyjników wykonanych sposobem tureckim. Co o nich sądzicie? *** An idea I came up with an idea. I've run out of my standard little boxes for my jewellery. As a craftswoman: "I'll make my own!" So I did. Simple, no fancy stuff, convenient. The boxes are slide-in, with minimal ornamentation, maybe - if it matches the jewellery - I will use ornamental paper for the externnal layer. These two boxes were made especially for these bead-crochet rope necklaces made using Turkish bead crocheting technique. What do you think of them? ...

Wychodzi szydło z worka

Obraz
Kiedy szefowa powiedziała mi, że przydałaby jej się pomarańczowa bransoletka... a ja po długiej rozłące wzięłam do ręki szydełko, moje nadgarstki przypomniały sobie wszystkie ruchy, i oczywiście nie poprzestałam na jednej bransoletce. Szefowa dostała trzy, a z rozpędu zrobiłam sobie jeszcze naszyjnik. *** When my boss told me at work that she could use some orange bracelet... and I took hold of a hook after a longer while of not touching it at all, my wrists suddenly remembered all the moves and I sure didn't stop at just one bracelet. And so my boss got three, and I also made myself a necklace once I was on a roll anyway. Chciałam Wam jednak pokazać dziś coś jeszcze. Kilka miesięcy temu podjęłam się wyhodowania drzewka z pestki awokado. Czary sprawiły, że - w przeciwieństwie do wszelkich innych roślinek -  moje awokado nie umarło od razu, a nawet z takiego nieśmiałego pyrtka... *** I also want to show you something else. Several months ago I go...

Na ostro

Obraz
Na początek news: dołączyłam do bloglovin :) Jeszcze nie wiem, jak to działa, do czego to do końca jest, ale zachęcam Was do dołączenia i śledzenia na bieżąco swoich ulubionych blogów --> link w prawej kolumnie. A teraz trochę ostrości! Już jakiś czas temu dostałam prośbę zrobienia ostrej bransoletki dla ostrej dziewczyny; bransoletka miała mieć kolce i dobrze, jakby pasowała do wszystkiego. Stworzyłam dwie opcje: sutaszową i szydełkowo-koralikową. Obie poniżej. W obu przypadkach postawiłam na czerń i matowe srebro, i obie bransoletki zawierają koraliki Dagger i matowo czarne japońskie TOHO. Ostro? *** For starters I'd like to inform you that now you can find me on bloglovin :) I don't qite know yet how it works, but I encourage you to join too and follow your favourite blogs. Now let's get spiky. I was recently asked to make a spiky rock-metal-style bracelet for a friend; the bracelet was supposed to have spikes and match any outfit. I have created ...

W końcu wiosna: długi zielony lariat

Obraz
W końcu! W końcu udało mi się skończyć swój pierwszy lariat, czyli mega długaśny naszyjnik do dowolnego wiązania i spinania. Ponad metr czterdzieści sznura szydełkowo-koralikowego zakończone odpinanymi 'gronkami' ze szklanych koralików szlifowanych i w kształcie kwiatków. Piękny, wiosenny, jabłuszkowy kolor drobnych koralików zapewniony przez 11/0 od Preciosa. *** At last! At last I have managed to finish my first lariat necklace, that is, a super long bead crochet rope to tie and weave around your neck in a hundred ways. Over 1.4m of rope finished off with a kind of tassels made of glass polished & flower-shaped beads. The beautiful, juicy green colour of seed beads brought to you by Preciosa!

Oh Wait There's Still a Month Till Christmas

Obraz
Dziś, choć jeszcze nie walnęła mnie atmosfera, post świąteczny. I konkursowy. Gdzieś pomiędzy przygotowywaniem się do pisania licencjatu a robienia pracy na Mistrzostwa Polski w Tworzeniu Biżuterii zrobiłam to. Jest to naszyjnik - sznur szydełkowo-koralikowy - z użyciem szklanych Preciosa Rocailles w kolorze, cóż, choinkowym. Żeby było mocno świątecznie, sznur jest skośnikiem, by spomiędzy koralików wyglądała czerwona nitka, niczym jagody spomiędzy liści ostrokrzewu. Do naszyjnika dowieszone są maleńkie bombeczki, które mogą sprawić, że mając na sobie ten naszyjnik już zupełnie będzie się wyglądać jak choinka. :D Naszyjnik, który dzisiaj Wam prezentuję, jest moim podejściem do listopadowego tematu konkursowego Preciosa "świąteczne dekoracje". Bez odpowiedniej świątecznej dekoracji szyi nie mogłoby się bowiem w święta obejść. :) PS. Warto zauważyć, że czapeczki, którymi zakończony jest naszyjnik, jak i samo zapięcie też zrobiłam z koralików (co jest, w moim przypadku, ...