Posty

Wyświetlam posty z etykietą bransoletka

Ślubne eksperymenty - paproć

Obraz
Szanowni moi drodzy kochani, skupiłam się od wiosny na facebooku i instagramie, ale i tam nie byłam zbyt aktywna. Czemu tak, spytacie? Otóż na tapecie miałam kilka projektów, z których większości nie mogłam Wam do tej pory pokazać, ale powoli W KOŃCU będą one ukazywać się tutaj, na mojej stronie facebookowej i profilu instagramowym . Ślubnie? Zaczynam z grubej rury tą sporych rozmiarów bransoletą ślubną, której projekt powstał z inicjatywy i ze wskazówkami naprawdę niezwykłej panny młodej (z resztą, wystarczy poczytać, co o całym wydarzeniu pisze fotograf, który towarzyszył na tym niepowtarzalnym ślubie: TU ). Miało być stanowczo, biało z odrobiną szarości i srebra, oraz z mocnym akcentem surowych, intensywnie fioletowych ametystów. Kreatywność poza granicami Ten projekt to dla mnie zdecydowanie wyjście ze strefy komfortu. Nie dość, że jasne barwy (a w końcu jestem zatwardziałą wyznawczynią czerni we wszystkim), to jeszcze musiałam wymyślić coś estetycznie...

Dwie kolekcje

Obraz
A historia tego jest taka... ... że po prostu zapragnęłam stworzyć coś tylko samymi koralikami i nitką, po prostu magicznie złożyć te drobniutkie elementy w całość. Bardzo długo nie wracałam do ściegu peyote, od którego moja przygoda z koralikami się zaczęła (choć wtedy używałam bardzo, BARDZO krzywych koralików!). Trochę mniej dawno -- choć i tak minęły już ze trzy lata -- nie oprawiałam kryształków wyłącznie w koraliki. Takich prostych form zachciało mi się na rozpoczęcie mojej trochę poważniejszej już działalności. Przeprosiłam się z równiutkimi koralikami Miyuki Delica i zaprosiłam klasyczne ściegi do swojej twórczości. Dziś więc prezentuję Wam dwie niewielkie, dość zróżnicowane kolekcje w kolorach tęczy: pierwszą bransoletkową , na którą składa się pięć bransoletek utkanych ściegiem peyote według moich własnych możliwie prostych i regularnych wzorów; drugą kolczykową , w której skład wchodzi pięć par połączonych subtelnie kryształków oplecionych tym samym ściegiem. ...

Wychodzi szydło z worka

Obraz
Kiedy szefowa powiedziała mi, że przydałaby jej się pomarańczowa bransoletka... a ja po długiej rozłące wzięłam do ręki szydełko, moje nadgarstki przypomniały sobie wszystkie ruchy, i oczywiście nie poprzestałam na jednej bransoletce. Szefowa dostała trzy, a z rozpędu zrobiłam sobie jeszcze naszyjnik. *** When my boss told me at work that she could use some orange bracelet... and I took hold of a hook after a longer while of not touching it at all, my wrists suddenly remembered all the moves and I sure didn't stop at just one bracelet. And so my boss got three, and I also made myself a necklace once I was on a roll anyway. Chciałam Wam jednak pokazać dziś coś jeszcze. Kilka miesięcy temu podjęłam się wyhodowania drzewka z pestki awokado. Czary sprawiły, że - w przeciwieństwie do wszelkich innych roślinek -  moje awokado nie umarło od razu, a nawet z takiego nieśmiałego pyrtka... *** I also want to show you something else. Several months ago I go...

Na ostro

Obraz
Na początek news: dołączyłam do bloglovin :) Jeszcze nie wiem, jak to działa, do czego to do końca jest, ale zachęcam Was do dołączenia i śledzenia na bieżąco swoich ulubionych blogów --> link w prawej kolumnie. A teraz trochę ostrości! Już jakiś czas temu dostałam prośbę zrobienia ostrej bransoletki dla ostrej dziewczyny; bransoletka miała mieć kolce i dobrze, jakby pasowała do wszystkiego. Stworzyłam dwie opcje: sutaszową i szydełkowo-koralikową. Obie poniżej. W obu przypadkach postawiłam na czerń i matowe srebro, i obie bransoletki zawierają koraliki Dagger i matowo czarne japońskie TOHO. Ostro? *** For starters I'd like to inform you that now you can find me on bloglovin :) I don't qite know yet how it works, but I encourage you to join too and follow your favourite blogs. Now let's get spiky. I was recently asked to make a spiky rock-metal-style bracelet for a friend; the bracelet was supposed to have spikes and match any outfit. I have created ...

Starożytny Egipt

Obraz
Z kilkudniowym opóźnieniem względem publikacji konkursowego albumu pragnę pokazać Wam moje zgłoszenia. :) Pozwolę sobie zacząć od tego mniejszego, skromniejszego, ale z którego jestem nie mniej zadowolona: Oto zestaw koralikowy w barwach złota i ciemnego, metalicznego granatu. A teraz czas na gwóźdź programu, moją ostatnią dumę, ale najpierw dość krótka relacja fotograficzna z procesu twórczego: Tutaj dobrałam już materiały, zabarwiłam podkład (choć kiepsko, nie polecam skrótu w postaci farby w spreju) i wycięłam niektóre elementy... Etap wyszywania umknął aparatowi, zdążyłam natomiast uwiecznić moment odcinania nadmiaru złotej syntetycznej skótki, którą podklejałam i podszywałam tył... Etap ostatni: wykańczanie poprzez podszycie całości skórą za pomocą koralików i ściegu murkowego (brick stitch)... A tu sama praca; uzyskanie z moim sprzętem i moimi warunkami jako-takich zdjęć tego cudactwa było nie lada gimnastyką i sprawdzianem kreatywno...

Kolczyki dla Kariny - wyzwanie Sutasz.info

Obraz
Te kolczyki zrobione zostały z myślą o konkursie organizowanym przez wskrzeszony ostatnio blog wyzwaniowy sutasz.info . Bardzo niecierpliwie czekałam, aż ta strona ponownie się uaktywni, wcześniej ją śledziłam, ale byłam jeszcze w sutaszowym przedszkolu, więc nigdy się nie zgłaszałam. W styczniu w końcu nadszedł ten dzień, sutasz.info reaktywował się, a ja już dojrzałam (zaczynam, powiedzmy, sutaszowe gimnazjum). Mój nieco podszkolony warsztat pozwala mi już, by nieśmiało zgłosić się do konkursu na równi ze świetnymi artystkami, które biorą w tych zabawach udział. Tak więc prezentuję kolczyki dla Kariny: duże i okazałe, myślę, że świetnie wpasowałyby się w stylizację pani ze zdjęcia na banerze poniżej. *** These earrings were created for a contest organised by the recently resurrected sutasz.info. I've been waiting impatiently for the blog to start again, earlier I wasn't ready to take part, my soutache being on a level  no higher than 'beginner.' Now I'm...