Rzecz o wyzwaniach biżuteryjnych i życiowych
Dzień dobry, kochani, ostatni mój post na tym blogu był we wrześniu ubiegłego roku. Coś chyba trzeba rozruszać ten kanał komunikacji ;-) Póki co, dziś post z okazji kolejnego wyzwania Szuflady . Obok tematu "Bollywood" nie mogłam przejść obojętnie. Żywe kolory, dużo złota i ozdobności, bogactwo wzornictwa... głowa sama napełnia się pomysłami. Powstało kilka projektów, finalnie postawiłam na sutaszowe kolczyki z kryształkami. Nieprzesadnie skomplikowaną formę urozmaiciłam szpicami na zewnętrznych łukach zawijasków. I wiecie, co? Chyba znalazłam moją "rzecz". Te delikatne szpice jak na czubkach płatków kwiatów to coś, co do mnie zdecydowanie przemawia. Będę robić w tym klimacie więcej! Spójrzcie na zdjęcie na mojej pięknej nieożywionej modelce. Pewnie zastanawiacie się, jak bardzo ciężkie muszą być te cholerstwa. Oj, ciężkie! To zdecydowanie kolczyki dla odważnych; ale wiem, że są i osoby, którym wielkie i ciężkie kolczyki niestraszne. :) Niemniej, m