Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2016

'Anxiferum' wisior soutache

Obraz
Kiedy zobaczyłam te tęczowe kaboszony, musiałam je mieć! A kiedy już je dostałam, musiałam od razu wykorzystać. Powstał wisior. Do kaboszonu dodałam multikolorowy koralik Dome, listek, taśmę kryształkową, trochę Fire Polish i kilka nowych 'Niezapominajek' od Preciosa. Stwierdziłam, że nie będę jeszcze przedłużać wisiorka, więc zawieszkę umieściłam z tyłu (widać ją na ostatnim zdjęciu). *** When I first saw these multicoloured cabs, I just had to have them! When I finally got them, I just had to use them. Hence this pendant. To the cab I added a similarly-coloured Dome bead, a leaf, several Fire Polish beads and a few 'Forget-me-nots' from Preciosa. I figured I wouldn't make the pendant even longer than it already was, so I added the loop for the rope in the back (you can see it in the last pic).

'Owocowy' naszyjnik wyszywany koralikami

Obraz
Cześć wszystkim! :) Dzisiejszy post, tak, jak i sam naszyjnik, którego zdjęcia widzicie poniżej, będzie bardzo wesoły i ko lo ro wy . Kiedy zobaczyłam te jadeitowe kaboszony wiedziałam, że muszę je mieć i zrobić z nimi coś kolorowego, żywego i radosnego. Te kamienie wyglądają zupełnie jak krople  owocowego soku ! Mamy więc dużą kroplę w kolorze mirabelek, dwa owale zielonego jabłuszka i cztery okrągłe wisienki. Żeby nie wyszło dziecinnie, a z klasą, wszystko obramowane jest i poprzeplatane koralikami w kolorze starego złota (Antique Bronze). Przy tej okazji chciałabym podzielić się z Wami moimi wrażeniami na temat koralików TOHO Demi-Round, które niedawno pojawiły się na rynku (w tej pracy widzicie je w głównej części między zielonymi koralikami w rzędzie okalającym mirabelkowy kaboszon czy pomiędzy wiśniowymi kryształkami bicone). Jestem pod takim wrażeniem tego, jak te chudziutkie kółka wyglądają między zwykłymi koralikami, że koniecznie muszę kupić ich więcej! TAK...

Na ostro

Obraz
Na początek news: dołączyłam do bloglovin :) Jeszcze nie wiem, jak to działa, do czego to do końca jest, ale zachęcam Was do dołączenia i śledzenia na bieżąco swoich ulubionych blogów --> link w prawej kolumnie. A teraz trochę ostrości! Już jakiś czas temu dostałam prośbę zrobienia ostrej bransoletki dla ostrej dziewczyny; bransoletka miała mieć kolce i dobrze, jakby pasowała do wszystkiego. Stworzyłam dwie opcje: sutaszową i szydełkowo-koralikową. Obie poniżej. W obu przypadkach postawiłam na czerń i matowe srebro, i obie bransoletki zawierają koraliki Dagger i matowo czarne japońskie TOHO. Ostro? *** For starters I'd like to inform you that now you can find me on bloglovin :) I don't qite know yet how it works, but I encourage you to join too and follow your favourite blogs. Now let's get spiky. I was recently asked to make a spiky rock-metal-style bracelet for a friend; the bracelet was supposed to have spikes and match any outfit. I have created ...

Szafir w dwóch odsłonach

Obraz
Te dwie pary kolczyków jakimś sposobem umknęły mi i schowały się w folderze ze zdjęciami. Lepiej jednak późno, niż wcale, dlatego też dziś je prezentuję. :) Zbieżność kolorystyczna jest przypadkowa; w podobnym czasie zrobiłam te pierwsze na specjalne życzenie i te drugie na prezent, i obie docelowe wlaścicielki były wielbicielkami intensywnych niebieskości. *** These two pairs have somehow eloped my memory and hid in my photo folder. Better late than never, though, so here they are. :) Similarity in colour is coincidential; in a short period of time I made the former for a custom order and the latter as a gift, and both future owners happened to like deep intense blues.

'Nida' - naszyjnik soutache / Czas na szycie!

Obraz
W końcu! Po akademickim roku pisania pracy dyplomowej i rozwijania swojej wiedzy, mam czas na to, na co go przez ostatnie osiem miesięcy nie było: w końcu mogę szyć! Na tapetę pierwszy poszedł naszyjnik, który rozpoczęłam kilka tygodni temu. Bardzo chciałam uszyć coś w ziemistych zieleniach i khaki, wykorzystać ten metalowy filigran, użyć tego zielonego kryształka, zrobić coś w tym sutaszowym wzorze i obramować pracę fikuśnym sznurkowym wzorkiem. Wszystkie te potrzeby zostały zaspokojone w tym naszyjniku. Wisior jest całkiem spory, bo ma aż 8 cm długości, ale pięknie prezentuje się na dekolcie i nie sposób go nie zauważyć! :) *** At last! After the whole academic year of writing my thesis and developing my skills and broadening my knowledge, I finally have some time for the one thing I've been really really missing: I can finally create! The first to make was this necklace, which I started sewing a few weeks ago. I really wanted to make something in earth green...