'Dominique' - naszyjnik sutasz
Dziś prezentuję Wam jeden z największych sutaszowych projektów, za jakie się zabrałam. Ten naszyjnik zrobiony był jakiś czas temu według wytycznych, zaleceń i pomysłu znajomej, której (uff) całe szczęście przypadł do gustu.
W tym naszyjniku po raz pierwszy zakończyłam sznury koralikowe własnoręcznie wykoralikowanymi końcówkami, z czego jestem raczej dumna (z tego powodu też to ostatnie zdjęcie :D).
Sporo roboty z nim było, ale dzięki temu rozwinęłam trochę mój sutaszowy skill.
O technice stwierdzam: za mało koralików jak dla mnie.
***
Today I present to you one of my biggest soutache projects. This necklace was made some time ago for an acquaintance, with her clues, guidance and idea. Thankfully, she liked it!
While making this necklace, for the first time ever I plucked up the courage to bead my own rope caps, which makes me quite proud of myself (and hence the last close-up photo).
There was quite a lot of work with this baby, but I had the opportunity to practice my soutache skills.
About soutache I say: not enough beads.
Piękny!!!! Cudowny!!! Zachwycający!!! Końcówki koralikowe świetnie wyglądają, są delikatniejsze od metalowych.
OdpowiedzUsuńBeautiful! Very elegant!
OdpowiedzUsuńRegards,
Marta