A bank of a river at twilight - bransoletka
Dziś prezentuję Wam drugie wakacyjne dzieło. Jako, że rzadko kuszę się na bransoletki, jestem dość dumna z tego, jak ta mi wyszła. I jak szybko! Udało mi się skończyć ją w 3 dni!
W centrum niewielki amonit, a wokół niego metalowe kulki, trochę piasku pustyni i szklane koraliki: TOHO, Preciosa i Fire Polish. Zapięcie to też mój debiut - pierwszy raz użyłam zatrzasków (dużo łatwiejsze w zapinaniu, a trzymają porządnie!).
Ogólnie było miło, przyjemnie i wyjątkowo mało prucia. Sama przyjemność!
***
Today I have the pleasure of presenting to you my second summer work. I rarely dare to 'do' bracelets, so I'm quite happy with this one. And it went so quickly; I've finished it in 3 fruitful days!
In the centre there's a small ammonite, surrounded with metal beads, some goldstone and glass beads: TOHO, Preciosa and Fire Polish. The fastener is a debut as well - it's my first time I've used press studs/snaps (much easier to use, they hold quite well!).
In general it was nice and pleasant, little unpicking and undoing. Nothing but pleasure really!
no, no, no, zajebista muszę przyznać - blisko Ziemi w kolorystyce, to to, co lubię :)
OdpowiedzUsuńDzięki *kłania* :) Ja ostatnio właśnie tak 'ziemiście'. :)
UsuńPasę oczęta me pięknem pracy Twej Agnieszko:) Oderwać się nie mogę od zdjęć. Stworzyłaś najcudniejszą bransoletkę pod słońcem w fantastycznych kolorach!!!! I znowu spełniłaś moje marzenie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję!!!!!!!!!!!