'Mihrimah' wisior soutache

Dzień dobry wszystkim! :) W moim 'warsztacie' wrze, ale prac, które powstały w ostatnim czasie nie mogę jeszcze pokazać. Rozpoczęła się nowa edycja ikonicznego już konkursu kalendarzowego Royal-Stone, w którym postanowiłam brać udział -- przynajmniej w tych inspiracjach (a wszystkich ma być 12!), które najbardziej mnie zainspirują! Powstały już trzy prace do dwóch inspiracji, a albumy z wszystkimi zgłoszeniami pojawią się po połowie marca.
Tymczasem: praca wcześniejsza, w której moja mama zakochała się jeszcze gdy nie byłam nawet w połowie szycia. Cóż zrobić. Wisiorek w stylu "Wspaniałego Stulecia" (znów) będzie zdobił dekolt mojej rodzicielki. :)

***

Good day everyone! :) My 'workshop' is throbbing with work, but the pieces I've made recently I cannot yet show. A new edition of Royal-Stone's calendar contest has started, and I've sent my entries for two inspirations; albums with all entries will appear after the middle of March.
In the meantime: an earlier unpublished work that won my mom's heart when I was not even in the middle of sewing it. What can you do. A "Magnificent Century" inspired (again) pendant will be beautifying my mom's outfit! :)



Tyłeczek podszyty jest syntetycznym zamszem, wisior podwieszany jest właśnie od tyłu za pomocą koralikowego tuneliku.

***

The pendant is backed with synthetic suede, and the rope it hangs on goes through a little bead-woven tunnel.


Filmowe Sz(Ż)ycie

Dziś polecać będę nowy film od Tarantino:


"Nienawistna Ósemka" (The Hateful Eight) - uwielbiam te filmy. Pięknie zrobione. Muzyka, kostiumy, błyskotliwe dialogi... i dużo krwi (choć mniej, niż w większości filmów reżysera). Jak dla mnie - uczta dla oka i ucha, choć trzeba ten typ lubić! :)

Komentarze

  1. Nie dziwię się, że Mama się zakochała bo było w czym się zakochać, przepiękny :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz